Dziś dzielę się z Wami kolejną wtorkową modlitwą. Mnie poruszyła w wielu miejscach.
Nie mów mi…
Nie mów mi co Jezus może dla mnie zrobić,
ale pokaż mi co zrobił dla ciebie
Nie mów kazań o tym, że Bóg jest dobry,
ale daj mi doświadczyć Jego dobroci w twoim życiu
Nie głoś Świętej Ewangelii Jezusa,
ale udowodnij mi, że odmieniła twoje serce
Nie wyznawaj miłosierdzia Bożego
ale daj mi być świadkiem przebaczenia w twojej wspólnocie
Nie nalegaj na idealne współczucie,
ale pokaż mi swoje współczujące serce dla słabych
Nie mów o pokorze,
ale przekonaj mnie cierpliwością dla własnych słabości
Nie uwielbiaj Świętego Imienia Bożego,
ale daj mi usłyszeć pochwały i uznania dla twoich wrogów
Nie imponuj mi wielkimi inicjatywami dla ubogich,
ale pokaż mi jak ich kochasz i troszczysz się o nich
Nie potępiaj zła i grzechu,
ale daj mi usłyszeć wyznanie swoich własnych win
Nie proś mnie bym podążał za Duchem Świętym,
ale zaakceptuj mnie, a poznam twojego Ducha
Nie mów mi bym uwierzył w twojego zbawiciela,
ponieważ to czego potrzebuję to przyjaciel, który został zbawiony
Piękna , dziękuję
Wzruszyłam się, Ewo 🙂
Ewo, dziękuję i gratuluję.
Też dodanych kwiatków na picasa.
Dziękuję i mocno Ciebie pozdrawiam.
AMEN! Ewo niech tak będzie!
poruszające…prawdziwe..piękne..